Księgowość

Skopiowane z HSŁ 24:

@d33tah napisał:
Chciałem zacząć początek poszukiwań księgowej dla nas. Mój pomysł jest taki, że wyślę długiego maila opisującego naszą sytuację do wszystkich biur w województwie łódzkim, do których e-mail znajdę w necie. Proponowany szablon wygląda tak: Poszukiwania księgowej: e-mail - HedgeDoc - co Wy na to?

@d33tah myślę, że aż nadmiar szczegółowo, ale poza wykreśleniem jednego zdania które było by dziwne nic nie zmieniłem.

No okrutnie szczegółowo :smiley:
Ciekaw jestem, czy ktokolwiek odpowie zgodnie z prawdą na ostatnie pytanie, tj. „Jak często w ciągu ostatnich 48 miesięcy podnosiliście Państwo klientom cenę prowadzenia rachunkowości? Z jakim wyprzedzeniem było to komunikowane?”.
edit:
Słowo “składkowiczów” zmieniłbym na “członków”.

Póki co najbardziej wartościowy odzew jaki dostałem to:

Więc rzeczy spejsowe chyba rozlicza się na zasadzie “raz na rok trzeba poprosić żeby ktoś nam na podstawie dokumentów sporządził CIT-8” i tyle. Trochę tak jak się płaci pięć dych żeby mieć rozliczony PIT.

Kilka pomysłów … nie jest dobrym pomysłem wysyłac e-mail do wszystkich księgowych w rejonie z informacji że pracujemy ‘na szaro’. Nie wiesz, kto to przeczyta. Niektóre części są niepotrzebne, n.p. chcemy najtańszej usługi i musisz znać email. Nie mów dokładnie, czego od nich oczekujesz. Zamiast tego poproś ich, aby doradzili w sprawie naszych zobowiązań, możesz wtedy porównać oferty. Lepiej byłoby znaleźć dobrego księgowego, który jest polecany przez swoich klientów i nie znaleźć najtańszego księgowego w Łodzi. Z mojego doświadczenie, najlepszym sposobem na to jest rozmowa z osobami, które są klientami księgowych. Poproś w e-mailu o referencje klientów.

5 polubień

To od dawna wiemy, ale rozumiem, że woleliśmy wziąć księgową z uwagi na kwestie takie, jak bezpieczeństwo, dostęp do fachowej wiedzy i zachowanie transparentności.

Niby to jedna tabelka, ale trzeba wiedzieć, co w nią trzeba wpisać, co nie, jakie dokumenty trzeba zachować i trzymać w segregatorze, jak rozliczyć zakup bezpośrednio na HS, jak zwrot za coś kupionego z prywatnej kasy (czy może to np. być paragon, czy musi być faktura na HS)… Oczywiście można się w tej kwestii dokształcić i zacząć to samemu ogarniać, ale dla mnie to nie są rzeczy w jakikolwiek sposób absolutnie banalne.

Update: wziąłem maile z listy ofert na ngo.pl, wysłałem kolejnym ~60 biurom - tym razem już też spoza Łodzi - drugą turę maili (link do pada ze zmienioną treścią maila TUTAJ). Tym razem odzew był dużo lepszy - póki co dostałem już kilkanaście maili które wyglądają sensownie, tj. 300zł miesięcznie za obsługę lub mniej.

To co mnie intryguje to to że kilka biur wyraźnie kręci nosem na uproszczoną księgowość, jeszcze nie rozumiem czemu. Jutro o 11:00 razem z @thinkofher mamy spotkanie z panią z OPUS która (mam nadzieję) wyjaśni nam podstawy ogarniania księgowości stowarzyszenia, żebyśmy lepiej rozumieli sytuację i wiedzieli co nam wolno, a co nie. Jeśli ktoś chce do tego spotkania dołączyć, pingnijcie mnie po Telegramie.

Co do wyboru… poza ceną, jeszcze nie wiem jakie kryteria wyznaczyć. Autentycznie kusi mnie żeby priorytetyzować te odpowiedzi od biur, których autorzy piszą składną polszczyzną, tj. poprawnie stosują interpunkcję przez co te maile są przejrzyste. Niby pierdoła, ale przy kontakcie głównie online dobry kontakt może robić różnicę a jasność przekazu wyraźnie plasuje się po dwóch ekstremach.

Czy ktoś chce pomóc mi przegrzebać się przez te maile? Ze względu na ich potencjalną wrażliwość (nazwiska i właśnie składność przekazu), wolałbym je podrzucić tylko osobom zainteresowanym, dlatego proszę o kontakt jeśli ktoś chce ze mną poprzebierać trochę. Jakby co, podrzuciłem je już dwóm osobom więc nie ma wielkiej presji - po prostu nie chcę przegapić dobrej oferty a jest tego sporo.

Zgadzam się – nie chciałbym współpracować z biurem rachunkowym, z którym trudno nawiązać jakikolwiek kontakt…

Jak już dwie osoby je przeglądają, to trzecia raczej się nie przyda – i tak żeby coś konkretnego wyłuskać, trzeba raczej mieć ogląd na całość.

Bo pewnie są przyzwyczajeni do pełnej, uproszczoną obsługują rzadko lub wcale. Wolą to, co dobrze znają.

Ja liczyłem na to, że z uproszczoną będzie taniej, jak pewnie też reszta – okazuje się, że to wcale nie musi być prawda.

Można wysłać maile do biur, które w Internecie otwarcie o UEPiK czy o obsłudze tej formy księgowości mówią.