Ogólnie skłaniam się ku zachowaniu nazwy także w oficjalnej komunikacji, ale nie jest to silna preferencja. Chciałbym za to podać argumenty za które na szybko przychodzą mi do głowy:
- HAKIERspejs jest nazwą autoironiczną, dzięki czemu mamy wymijającą odpowiedź na pytania o to czy jesteśmy prawdziwymi hakerami i obniżamy psychologiczny próg wejścia dla innych,
- Nazwa jest bardzo rzadka, dzięki czemu wiem że nie jest zastrzeżona - na Google było tylko kilka wyników przed moim jej wymyśleniem,
- Jako że jest rzadka, łatwo nas “zdoxować” i śledzić wzrost HSŁ w necie,
- Jesteśmy oryginalni, co osobiście lubię. Na - być może w przyszłości długiej - liście spejsów w Polsce wyróżniamy się dzięki temu,
- Ta nazwa jest w wesoły sposób polska, w odróżnieniu od angielskiego słowa hackerspace,
- Lubię tę nazwę i po prostu zostawia ona trochę “ducha” mnie w organizacji
Takie argumenty “przeciw” jestem w stanie na szybko wymienić:
- Zmiana nazwy jest trudnym procesem, a z tą nazwą zgłoszono wątpliwości,
- “Hakier” może mieć dla niektórych nieoczywistą pisownię, zwłaszcza podawane ustnie przez telefon,
- Łamiemy wzorzec - wszystkie inne hackerspace’y w Polsce nazywają się hackerspace XYZ
- Jako że nazwa Hakierspejs jest rzadka, łatwo nas “zdoxować”, co może przynieść niespodziewane negatywne konsekwencje
TBH pisałem te argumenty na “nie” bez przekonania, ale wymieniam je dla rzetelności.