Ktoś ma ochotę pomorsować w Arturówku w sobotę lub niedzielę najbliższą (16/17 stycznia) o 10:00?
@nikola, jednak będę w ten weekend, także polecam się. Uciekam z wątku rowerowego, żeby nie śmiecić.
No ja chętnie wbiję w niedzielę, tylko powiedz jak masz się przygotować i czy będziesz mnie mógł zgarnąc samochodem z centrum xD
Bez problemu mogę Cię zgarnąć. Plan jest taki, że chcę jechać na 9:30 do kumpla i od niego sobie pójdziemy na piechotę do Arturówka (z 15-20 minut się idzie).
Masz się przygotować tak, żeby Ci nie było zimno na dworzu
A do morsowania trzeba mieć strój kąpielowy, czapkę i rękawiczki. Niektórzy zakładają do tego buty takie z jakiegoś tworzywa sztucznego, bo w stopy jest naprawdę zimno podczas siedzenia w wodzie.
Dobrze wziąć dwa ręczniki, na jednym się stoi podczas ubierania się a drugim się wyciera. No i termos, jak lubisz coś ciepłego wypić.
Rozbierasz się od dołu do góry (najpierw spodnie, potem góra), ubierasz odwrotnie, bo się najszybciej korpus wychładza.
Jak długo zwykle trwa jedna sesja takiego morsowania? Ile siedzicie w wodzie?
Ostatnio byliśmy 4 minuty, krótka przebieżka, dwie minuty, koniec.
Jeden kolega był pierwszy raz, po pierwszym wejściu skończył, ale teraz pewnie zrobi z nami dwa wejścia.
Myślałem że to tylko mem i nikt tego tak na serio nie robi xD
Robi robi, czemu niby memem? któraś osoba z kolei mi to mówi
Jedyne morsowanie jaki uprawiam W dodatku w tempie 35WPM