Fajnie by było w nowym HS-ie porozprowadzać sieć komputerową do poszczególnych pomieszczeń, wstawić AP tak, by całość pokryć zasięgiem itp.
Ja to bym widział – docelowo – tak:
- sieć dostawcy (ISP) doprowadzona do głównej “serwerowni” – rack od Keri
- w racku:
a. core infrastruktury sieciowej tzn. modem dostawcy, główny router, główny switch
b. infra serwerowa onprem (gdy kiedyś się pojawi…)
c. lab sieciowy – niestety, fajnie to byłoby mieć osobno ze względów bezpieczeństwa, niekoniecznie ktoś z dostępem do laba powinien mieć fizyczny dostęp do urządzeń robiących za core sieci, ale drugiego racka chyba nie dożyjemy - z racka rozprowadzone skrętki do poszczególnych pomieszczeń i tam lokalne switche
- z tych switchy (to już można zrobić później zależnie od potrzeb) rozprowadzone kable do gniazdek/poszczególnych urządzeń + wpięte tam ze dwa AP na cały spejs, w takich lokalizacjach, by pokryć całość zasięgiem (jednym chyba będzie problem całość pokryć)
Oczywiście ja to widzę tak, że infrastruktura ta będzie z czasem ewoluować. Na razie skleciłbym to możliwie niskim kosztem na sprzęcie, który już mamy, i to raczej tym mało prądożernym, czyli jakieś stare domowe routerki czy małe switche, które gdzieś po spejsie się poniewierają. W docelowym układzie chciałbym mieć, jako minimum, na wszystkich switchach obsługę vlanów + wypadałoby mieć wszystkie linki przynajmniej w gigabicie. No i fajnie, by miały PoE (i AP też), z tego powodu, by nie ciągnąć tam osobno zasilania z UPS-a.
Pytania…
- Czemu taka architektura two-tier (jeśli chodzi o switching)?
a. Bo miedź droga i mało elastycznie pod kątem późniejszych przeróbek byłoby w razie potrzeby ciągać za każdym razem nowy kabel z głównego racka (bądź go przerabiać). A pewnie rozmieszczenie urządzeń korzystających z sieci w spejsie będzie się zmieniać. Można jeszcze odwalić takie dziadostwo, jak topologia a’la magistrala od switcha do switcha, na jednej skrętce (poszłoby mniej miedzi), ale szanujmy się. - Czemu core sieci w racku?
a. Bo może się to w przyszłości rozwinie do jakichś bardziej “pro” sprzętów, poza tym osoby postronne raczej nie powinny mieć tam dostępu, przynajmniej nie w łatwy sposób (co innego do laba), a racka można zamknąć na kluczyk (nie mamy kluczyka, ale można wymienić zamki, one grosze kosztują). - Czemu osobno modem, router, switch?
a. Modem osobno, bo to sprzęt dostawcy, na który nie mamy wjazdu i na którym nie możemy nic robić. Router i główny switch – na początek to może być to samo pudełko; mam w spejsie urządzenie, które można w tej roli wykorzystać (niestety z OpenWRT, które nie bardzo trawię, ale może to właśnie będzie okazja, by się nauczyć).
b. Router powinien dostarczać, poza samym routingiem do ISP, usługi takie jak: routing (i firewall) między segmentami sieci, VPN remote access, VPN do blade’a w Warszawie (chociażby na potrzeby stojących tam usług, dostarczających “coś” w samym HS-ie, trzeba choćby w końcu tego LDAP-a postawić).
Na ten moment chodzi przede wszystkim o to, by rozprowadzić okablowanie do poszczególnych pomieszczeń, tak by to było, po prostu, tak future proof jak się da.
I nie byłoby z tym większego problemu, gdyby nie dosłownie jedna rzecz. Musimy wiedzieć, gdzie będzie docelowo stał rack. I to tak na zasadzie “na 100%”. Oczywiście na ten moment nie musimy go tam wstawiać, ale trzeba tam dociągnąć kable, z odpowiednim zapasem, by potem je do racka wprowadzić. No i przy okazji, dociągnęłoby się też do niego dedykowane zasilanie.
Ja go zawsze widziałem w Narnii (gdzieś w kącie), bo ona miała być tylko tymczasowo głównym pomieszczeniem HS-u, a docelowo – jakimś technicznym, jako magazyn itp. Ale ostatnio chyba pojawiła się koncepcja, by stała się ona głównym pomieszczeniem HS-u na stałe, przeniesiona z docelowego hardroomu, do którego Spejs wprowadza się w tym momencie.
Tylko gdzie w takim razie rack? On powinien być w miejscu, które raczej nie będzie docelowo użytkowane jako “codzienny” spejs, z uwagi na potencjalny hałas. Mogłaby to teoretycznie być docelowa “kuchnia”, ale pytanie, czy na hałas nie będą marudzić sąsiedzi, poza tym będzie to słychać z klatki schodowej i może wzbudzać zainteresowanie złodzieja. I tam dopiero będzie remont (chociaż na ten moment to może mało istotne; ale potem się okaże, że wstawimy tam racka, a dopiero później zaczniemy remontować to pomieszczenie i będzie problem). Hardroom? Istnieje ryzyko, że opiłki metalu będą wpadać do serwerów, a poza tym bez sensu ciągnąć uplink od ISP kompletnie na drugi koniec HS-u i stamtąd wracać skrętką do poszczególnych pomieszczeń. Ta Narnia wydawała się być względnie optymalna – blisko środka HS-u (tzn. mocno z boku, ale bliżej środka się już nie da), brak okien (okna w serwerowni są generalnie niewskazane), nie sąsiaduje z korytarzem kamienicy.
Co o tym sądzicie? Chętnie bym to zaczął ogarniać, bo tak czy siak w hardroomie (tymczasowy spejs) potrzebna jest sieć, a bez sensu robić z tym jakieś prowizorki, ze względu na odległość.