inb4, timing tego posta jest przypadkowy - po prostu chciałem podzielić się myślą i zacząć dyskusję.
Mam wrażenie, że na naszych walnych zgromadzeniach względnie trudno jest wyrazić sprzeciw - głosowania są jawne i nawet nie mamy procedury na tryb tajny. Wpadłem na pomysł, jak można by zaprojektować karty do głosowania tak, żeby były dość odporne na shoulder surfing:
Każda karta byłaby dwustronna. Z jednej strony byłby wyłącznie numer głosowania (żeby na każdego kandydata można było głosować oddzielnie, tj. 5 kandydatów = 5 głosowań, wszystkie ponumerowane i robione razem) i siatka z pustymi polami np. 5x5, gdzie należałoby wstawić krzyżyk. Po drugiej stronie byłaby instrukcja.
Instrukcja byłaby różna dla każdej karty i opisywałaby, które pole zaznaczyć aby wyrazić “TAK”, a które, żeby wyrazić “NIE”. Pola byłyby losowe i jednoznaczne. Dodatkowo, gdybyśmy przynieśli duże opakowanie długopisów i wszyscy użyli tego samego rodzaju, karty byłyby nieodróżnialne.
Co Wy na to, żebyśmy postanowili głosować w ten sposób? Spodziewam się, że dokument pewnie możnaby dość łatwo vibe code’nąć w LaTeXu.
Zrobienie kartowego tajnego głosowania to naprawdę żaden problem. Starczy po prostu wydrukować szybko nazwiska kandydatów, żeby ludzie nie musieli ich ręcznie pisać i potem zebrać głosy do kapelusza z prośbą, żeby ludzie składali je na pół. Zwykle raczej się nie praktykuje głosowania na “nie” - ponieważ i tak statut określa, że decyzje walnego zapadają zwykłą większością głosów - a nie np: największą różnicą między tak i nie. Czyli przy tajnym do organu wchodzą osoby, które dostają najwięcej głosów i musi to być ponad 50% głosów obecnych, czyli nie zagłosowanie na danego kandydata i głos na “nie” niczym się nie różni. Zakładając, że mamy jakiegoś kontrowersyjnego kandydata, który dostanie większość tak i sporo na nie, a mniej kontrowersyjny może dostać mniej niż połowę na tak i zero na nie - to regulamin głosowania, z którego by wyszło, że wygrywa ten drugi byłby sprzeczny ze statutem.
Po prostu ludzie zakreślają dane nazwisko, czy stawiają krzyżyk przy tych, których wybierają a przy pozostałych nie. Mając drukarkę i dowolny edytor tekstu oraz nożyczki czy lepiej gilotynę można takie karty zrobić w parę minut, rozdać po jednej członkom Walnego, dać chwilę na zaznaczenie i zebrać do kapelusza, po czym komisja skrutacyjna Walnego to zlicza i podaje wynik. Żeby zabezpieczyć przed fałszerstwami można ew ostemplować wszystkie karty, które się wydało. Musi być regulamin takiego głosowania, w którym jest opisane jak się zlicza głosy i ew. jak się mają odbyć dogrywki, jakby dwóch kandydatów dostało tyle samo głosów, albo ew. po pierwszej turze byłyby wakaty. Oczywiście to przy założeniu, że wybory odbywają się na żywo. Żeby zapewnić tajność hybrydowych czy on-line to potrzebne są rozwiązania animizujące i potwierdzające tożsamość np: ZEUS.
Można też najprościej pisać karteczki i wrzucać do kapelusza lub innej urny…
Ja bym nie robił z tej maksymalizacji anonimowości jakiejś świętości. Jak ktoś chce w szczególny sposób pozostać anonimowy, to są na to sposoby, można np napisać nazwisko na karteczce specjalnie innym charakterem pisma, niż własny.
Ale jak tam chcecie.