Siedziba - ogrzewanie

No może poza tym z zepsutym wentylatorem dopóki nie naprawimy w nim wentylatora. Wiemy, że działa w nim zabezpieczenie termiczne, ale poleganie na nim cały czas to chyba nie jest najlepszy pomysł.

Btw ten kolumnowy trzeba włączać poprzez wciśnięcie pokrętła, jak podłączy się go zasilania – trzeba go będzie chyba jakoś zhackować.

Mieliśmy na ten temat dyskusję wczoraj i bodajże @olewales zwrócił uwagę na to, że monitoring problemu nie rozwiąże, bo ktoś musi na niego patrzeć - chyba że byłby zdalnie aktywowany tylko w przypadku gdy czujnik dymu ostrzega. Dużo bardziej przydałby się właśnie czujnik dymu i automatyczne odcinanie prądu od relayów. W ten sposób moglibyśmy w razie czego zapobiec przejściu z fazy “dymi się” do “fuck, emigruję/ogłaszam upadłość konsumencką bo spaliłem lokal i nie spłacę tej kamienicy przez resztę życia”.

To nie sprawi automatycznie, że ktoś zacznie na ten monitoring patrzeć :slight_smile:

Powiadomienie + monitoring – już prędzej. Ale to zawsze stwarza ryzyko, że ktoś będzie “szpiegować”…

A czy to nie jest problem który nie istnieje, bo nie planujemy grzać jak nikogo nie ma (lub za chwile się pojawi). A farelki mają jakieś CE na kiju i nie zaczną się palić samodzielnie. Also ten wiatrak w farelce nie jest niezbędny do jej działania. To jest tylko do szybszego rozprowadzania ciepła po pomieszczeniu. Gdyby był niezbędny to nie był by na oddzielnym włączniku.

1 polubienie
  1. To CE może równie dobrze oznaczać “China Export”. Ja bym nie ufał deklaracjom producentów/importerów o spełnianiu przez urządzenia norm, bo te deklaracje są obowiązkowe, żeby pozwolili ci w ogóle wpuścić dany sprzęt na rynek (fabrycznie nowego urządzenia bez CE po prostu nie wolno ci sprzedać), a kontrola jest niemal żadna. Dopiero co czytałem o wynikach raportu UOKiK o badaniach adapterów PLC (do przekazywania sygnału sieci Ethernet przez sieć elektryczną 230 V) i żadne z testowanych urządzeń nie spełniało norm dotyczących kompatybilności elektromagnetycznej. Co w sumie potwierdzałoby od dawna pojawiające się skargi radioamatorów na tego typu urządzenia. Z grzejnikami koniecznie musi być lepiej?
  2. Żeby się nagrzało, jak się będzie wchodzić do HS-u, trzeba to ogrzewanie włączać tak na godzinę wstecz. W tym czasie HS może już zdążyć spłonąć.

Wydaje mi się, że okej będzie, jak przed wyjściem będziemy pilnować, by włączone do zasilania/stycznika farelki stały na w miarę otwartej przestrzeni, niczym nie przykryte i raczej nie przy ścianie. Tak, by jeśli nawet taka farelka spłonie, była to ta farelka i nic innego.

+1 i dołożył bym do tego, że będziemy pilnować to cały czas a nie tylko kiedy wychodzimy.

To by ktoś tam musiał w środku cały czas siedzieć.

na podstawie danych temperatury w siedzibie
na ogrzewanie w styczniu wykorzystaliśmy koło 270kW*h (43.8h * 6kW):

1 polubienie

44 godziny w ciąglu całego stycznia (744 godzin)?
Jeśli tak, to bardzo mało byliśmy.
Był jakiś inny tego powód, niż covid?
Bo może trzeba by się przygotować na więcej czasu grzania w następną zimę, kiedy już dużo z nas jest poszczepionych i raczej nie będzie się tak bało przychodzić.

Masz rację. Jesli planuemy zimować w obecnej siedzibie, warto cos zrobić z ociepleniem, bo straty ciepła tam straszne. Ja mam nadzieję, że uda się przeprowadzić w lokal z C.O.

Zużyliśmy 260 kWh, prąd nas kosztuje ok. 95 groszy w taryfie dziennej, ok. 60 groszy w taryfie nocnej. Dzienna jest przez 14/24 doby, a nocna przez 10/24 doby, co nam daje średnio 80 gr za 1 kWh.

Czyli za te 44 godziny zapłaciliśmy ok. 200 zł za ogrzewanie.

Wskrzeszam wątek, bo w siedzibie jest piekielnie zimno i przydałoby się zdalne sterowanie.

@BluRaf @kpc czy w spejsie jest już może ten przycisk do Sonoffa? Jeśli nie, jaki potrzebujemy kupić? Już nawet szarpnąłbym się z własnej kieszeni te 2zł + 10zł za paczkomat byleby dało się włączyć ogrzewanie z wyprzedzeniem :smiley:

Also, gdzie są te bloki styropianowe których używaliśmy rok temu? Przydałyby się.

Chciałem dodać ciut kontekstu w temacie ogrzewania i zagrożenia pożarem. Wczoraj w spejsie grzałem spejs 4 farelkami jednocześnie. Dwie były podłączone do tej samej listwy i w efekcie spaliłem w niej bezpiecznik. @SP7Q, który go potem wymienił, twierdzi że istniało spore ryzyko spowodowania pożaru. Piszę o tym, żeby skontrastować to z tezą że zdalne grzanie spejsu może być niebezpieczne - wychodzi na to że grzanie go na ASAP może szybciej doprowadzić do nieszczęścia.

(tak, wiem, problemu możnaby uniknąć nie wpinając zbyt wielu farelek w jeden obwód, cierpliwie czekając aż spejs się rozgrzeje albo tolerując niższą temperaturę - mimo to, myślę że zdalne odpalanie farelki to dobry pomysł i może paradoksalnie zwiększyć bezpieczeństwo ogrzewania spejsu)

Piszę to w kontekście elektryki i to niekoniecznie w tej ale także w kontekście przyszłej siedziby.

Apropos przewijającego się czujnika dymu jak najbardziej jestem za, choć kiedy mamy dym to już często jest za późno.
Co do elektryki :
Można by pociągnąć główną magistralę z gniazda siły, w nowej siedzibie z głównej zordzielni i zrobić to trochę w przemysłowym stylu, widziałem takie rozwiązanie wielokrotnie u moich klientów.

Przy stanowiskach tudzież po prostu co jakąś odległość na ścianie lokalna rozdzielnia z dobrze opisanymi gniazdami gniazdami oraz adekwatnymi do przeznaczenia gniazda zabezpieczeniami.

Tak to wygląda :
image
lub :

Zalety takiego rozwiązania :

  1. Prostsza rozdzielnia główna
  2. Zabezpieczenia są lokalne więc nie trzeba nic szukać i się głowić, widać od razu że z czymś przesadziliśmy
  3. Dobrze opisane gniazda i dobrane odpowiednio zabezpieczenia uchronią nas przed podłączeniem nadmiernego obciążenia, do grzania wystarczy B10 lub B16, na stanowiskach roboczych w szczególności w soft roomie wystarczą zabezpieczenia B6 - na ewentualnych stanowiskach gdzie spodziewamy się dyżych prądów rozruchowych zabezpieczenia z charakterystyką C (np jakaś szlifierka czy inne ze sporym silnikiem)
5 polubień