Ludzie z ulicy zaglądający do siedziby już mniej.
Licznik jest dwutaryfowy, więc zakładam, że rozliczenie z ZE też. BTW, istnieje też taryfa nocno-weekendowa (wtedy w tańszej taryfie jest nieco drożej, ale obowiązuje ona przez cały dzień w weekend – średnia cena prądu chyba jest podobna). Ale gdybyśmy chcieli na nią przejść, musielibyśmy pogadać z właścicielem – bo zakładam, że umowa na prąd jest na niego, a nie na nas. Haczyk jest tylko taki, że taryfę można zmieniać maksymalnie raz na 12 miesięcy.
Opcja z grzejnikiem olejowym grzanym w tańszej taryfie chyba ma sens. Generalnie jest też taka kwestia związana z ogrzewaniem budynków, że grzejąc lokal tylko przez kilka godzin dziennie, kiedy tam przebywamy, wcale niekoniecznie musimy oszczędzać – bo nagrzanie zimnego budynku (lokalu pewnie też – szczególnie, że dwie ściany mamy zewnętrzne) od zera pochłania dużo energii, i zanim mury nie zdążą się nagrzać, w takim budynku nadal odczuwa się chłód.
Jeszcze lepszy byłby grzejnik akumulacyjny.
Okna niestety są drewniane i jednoszybowe.
To chyba nie do końca tak działa. Bo gdyby tak było, to po co ocieplano by domy styropianem zamiast robić po prostu mury dwuwarstwowe z pustką powietrzną (kiedyś tak się robiło)?
Z tego, co czytam, chodzi o to, że w takich pustkach powietrze zaczyna krążyć i to psuje cały efekt izolacyjności. Natomiast izolacyjne działanie styropianu (także np. piany poliuretanowej) opiera się na tym, że uwięzione są w nim małe pęcherzyki powietrza.
@Aleksy_W jak ty widzisz instalację tam tej folii w oddaleniu od szyby?
Zdaje się, że ostatnio trochę już to poszło do przodu, i są klimatyzatory (czy tam pompy ciepła powietrze-powietrze, bo to to samo), które potrafią efektywnie grzać nawet przy ujemnych temperaturach. Problem w tym, że to nadal wysoki koszt i podniesienie wartości lokalu.
Aktualne przepisy pozwalają wyprowadzić z kotła gazowego kanał powietrzno-spalinowy przez ścianę, nie musi być komina. Niemniej, samo przyłącze gazu z zakładu gazowniczego kosztuje ok. 2000 zł. Najtańszy sensowny kocioł gazowy to koszt ok. 3000 zł. Do tego musi być jeszcze projekt instalacji od uprawnionego projektanta, samą instalację też chyba musi wykonać hydraulik z uprawnieniami gazowymi… Potrzeba jeszcze jakichś rurek, grzejnika, inne koszty “biurokratyczne” (dokumentacja geodezyjna, pozwolenie na budowę – bo założenie gazu tego wymaga)… I koszty rosną. To bez sensu.
Są jeszcze takie grzejniki gazowe: https://optymalsystem.pl/grzejnik-gazowy-ogrzewacz-mora-6140-4-2-kw-p-45.html ale pytanie, czy gazowni w ogóle będzie opłacało się przyłączyć nam gaz dla urządzenia o tak małej mocy. No i te wszystkie koszty biurokratyczne (projekt instalacji, pozwolenie na budowę itp.) też wchodzą.
Mniej problematyczna wydaje się klimatyzacja, ale to koszty i inwestycja. Na klimatyzację wydalibyśmy pewnie z 5000 zł. Kiedy nam się to zwróci? Prawdopodobnie nigdy. Nie wiem, jak długo będziemy w tym lokalu, ale moje zdanie jest takie, że zaraz jak będziemy mieli zarejestrowane stowarzyszenie, powinniśmy zacząć starać się o lokal od miasta. Bo to dużo niższy koszt za metr, niż nawet ten lokal zdobyty po kosztach (wydaje się, że za podobną cenę moglibyśmy mieć dwa razy większy miejski lokal) i nie będzie na nas ciążyło widmo, że landlord w każdej chwili może nas wywalić (zdaje się, że miasto, jak już wywala, ma obowiązek dać ci lokal zastępczy – a kwoty czynszu są określone uchwałą Rady Miejskiej, więc nie ma nic takiego, że jak zrobisz remont, to ci mogą ten czynsz podnieść).
Więc zostajemy przy grzejnikach. Pytanie, czy korzystamy z tych farelek, które są tam na stanie, czy inwestujemy w coś sensowniejszego. Na OLX ktoś z Aleksandrowa oddaje piec akumulacyjny za darmo: https://www.olx.pl/oferta/piec-akumulacyjny-stibeleltron-CID628-IDGEtZT.html#5959a2cedf – tylko spalona jest jedna grzałka. Może warto to wziąć? Pytanie, czy można go używać bez jednej grzałki i jaką ma moc znamionową.
Albo https://www.olx.pl/oferta/piec-akumulacyjny-CID628-IDGwNsY.html#fd254f4020 – używany za 70 zł.
Tutaj: https://www.olx.pl/oferta/grzejnik-akumulacyjny-3x750w-CID628-IDEWf6h.html#0ff5eae991 za 50 zł, wydaje się, że w dobrym stanie.
Tylko trzeba to wysterować, żeby pracowało w tańszej taryfie, oddawać ciepło będzie w tej droższej.
Używane da się względnie tanio kupić, a jak będziemy opuszczać lokal, za podobną cenę odsprzedać. Nowe to koszty w okolicach 1000 zł – IMO inwestycja bez sensu.