Ostatnio moje słuchawki znów się rozsypały - totalnie z mojej winy, burdel w plecaku zrobił z nich lekką miazgę. Niby szłoby je naprawić, ale potrzebuję czegoś na teraz i w tym momencie jadę na jakimś zestawie słuchawkowym wartym może z pięć złotych który absolutnie nie ma basu.
Widzę że jest moda na słuchawki AirPodso-podobne i zastanawiam się czy też wskoczyć na ten wagonik i zobaczyć jak to jest. Ktoś używa i może polecić jakiś model który ma fajny UX oraz dobrze brzmi? Ewentualnie odradzić w jakiś uzasadniony sposób? Przesiadałbym się z Sony WH-CH500, więc to totalnie inny świat. Mój use case to: słuchanie muzyki w transporcie publicznym, podróżach (czasami trwających po naprawdę wiele godzin), audiokonferencje (w tym często niespodziewane). Zastanawiam się jak to jest z baterią - czy mogę słuchać tylko dwie godziny pod rząd i potem muszę np zrobić pół godziny przymusowej przerwy? Czy może istnieje jakieś rozwiązanie pośrednie które nie ma takich ograniczeń?