Wygodne krzesła (i ergonomia ogólnie)

Tak w ogóle korzystałem już trochę z tego Markusa i jak za 500 złoty to jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Szkoda, że nie da się regulować podłokietników, ale plecy i siedzisko da się bardzo fajnie dostosować.

Do @thinkofher i innych osób które kupiły Markusa: na ile jesteście zadowoleni po dłuższym użytkowaniu? Ostatnio czuję spore spięcie w szyi i zastanawiam się czy przypadkiem nie jest to dlatego że ta poduszka w fotelu wychyla mnie do przodu. Stąd pytanie, na ile Waszym zdaniem jest to faktycznie wygodne.

Nie wiem na ile temat aktualny, ja nie tak dawno zakupiłem Markusa właśnie z powodu bolącej szyi (mój poprzedni fotel wcale nie miał zagłówka xD). Jak na 300zł które wydałem na ten fotel w stanie 9.5/10 jestem bardzo zadowolony. Osobiście brak regulacji w tysiącu różnych płaszczyzn zupełnie mi nie przeszkadza (w końcu to fotel za niecałem 100 euro lol), najważniejsze że kark już nie boli.

Also przesiadałem się ze skórzanego fotela na materiałowy. Żywotność napewno mniejsza, ale komfort znacznie większy.

Skórzany ma większą żywotność? Przecież one żyją kilka lat, po czym cały ten skaj się zaczyna odrywać.

Nah, markusy są akurat z prawdziwej skóry bydlęcej. Sądzę że po tych paru latach będzie ona wyglądać trochę lepiej niż “wypierdziana” tapicerka :stuck_out_tongue:

Obecnie korzystam ze starego, dezintegrującego się “Ergomaxa Flexi PLUS”. Ma 6 czy 7 lat, plastik pęka, pianka zamienia się w proszek. Zacząłem z niego korzystać od kiedy znacznie pogorszył mi się ból pleców - około rok temu, musiałem tylko wymienić siłownik. Wcześniej przez ok. 2 lata korzystałem z Markusa. Tak, nawet rozpadający się fotel ergonomiczny jest wygodniejszy od Markusa!

Przez ostatnie kilka miesięcy plecy zaczęły mnie jednak tak boleć, że zostałem zmuszony do dogłębnego zbadania tematu krzeseł. Na szczęście korporacja zwróci mi całą kwotę brutto, więc budżet był praktycznie nieograniczony.

Porównywałem oferty firm Steelcase i Herman Miller. Steelcase ma kilka foteli za 4000-5600zł, Herman Miller w pełnej opcji to już ponad 8000zł. Pojechałem do salonów w Warszawie, wybrałem najwygodniejszy fotel każdej firmy. O wyższości foteli tej klasy przekonałem się praktycznie natychmiast po przetestowaniu pierwszego krzesła w salonie. Obie firmy oferują wynajem do testów w domu - dealer Steelcase nie chciał żadnej kaucji za Gesture, dealer Herman Millera wział 4000zł kaucji za w Aerona w prawie najdroższej konfiguracji.

Gesture i Aeron są nieporównywalne do jakiegokolwiek krzesła “ze sklepu” - siedząc na nich człowiek czuje się w pełni wsparty. Jest to na tyle przyjemne uczucie, że podświadomie siada się w ten sposób i prostuje swoją postawę. Oba fotele były bardzo wygodnie, ale koniec końców zadecydowała wygoda i piankowy Gesture okazał się być wygodniejszy przy moim siedzącym trybie życia - oczywiście do Aerona można było również dokupić akcesoria, ale całość kosztowałaby wtedy ponad 10 tys. zł. Dla porównania wyprodukowany na zamówienie, w pełni wyposażony Gesture to jest 5600 zł. Wybór był prosty - Gesture okazał się być tańszy i wygodniejszy. Mój przyjeżdża do Polski 13 czerwca.

Gdyby nie korpo, szukałbym teraz używanych krzeseł wysokiej klasy. Steelcase i Herman Miller oferują 12 lat gwarancji, a przeróżne modele pojawiają się co jakiś czas na portalach ogłoszeniowych - głównie Aerony. Jeden z moich klientów korzysta z 15-letniego Aerona kupionego z wyprzedaży po zamknięciu biura i nawet nie myśli o zamianie krzesła - wszystko działa tak, jak powinno, a części można bez problemu kupić w internecie. I o ile importowanie całych krzeseł może być ciężkie (i drogie!) do zorganizowania, to pojedyncze części zamienne można bez problemu zamawiać zza granicy.

Daj znać jakie masz wrażenia po dwóch tygodniach testowania, OK? Przydałoby się też jakieś zdjęcie, bo zaintrygowałeś :smiley:

Ja nastawiłem się na to, że muszę chyba “przepalić” trochę kasy zanim znajdę fotel który mnie zadowoli. Na razie testuję Playa 12 SL - to samo co mamy w spejsie, udało mi się je wyczaić na OLXie używane (350zł zamiast ~1200zł). Jeszcze nie jestem pewien czy mogę polecić bo ciężko mi idzie wyregulowanie zagłówka. Więcej szczegółów napiszę pewnie za jakiś tydzień lub jak ktoś mnie pingnie :smiley:

Daj znać jakie masz wrażenia po dwóch tygodniach testowania, OK?

Wrażenia przy obu były takie same, różnica to twardość wynikająca z pianki vs siatki:

siedząc na nich człowiek czuje się w pełni wsparty. Jest to na tyle przyjemne uczucie, że podświadomie siada się w ten sposób i prostuje swoją postawę. Oba fotele były bardzo wygodnie, ale koniec końców zadecydowała wygoda i piankowy Gesture okazał się być wygodniejszy przy moim siedzącym trybie życia

Zerowy ból pleców, po jednym dniu korzystania chodzilem cały czas wyprostowany (!). To jest właśnie problem z tymi fotelami premium - nie ma na co narzekać, więc jedynie mogę powiedzieć, że były wygodne :grinning_face_with_smiling_eyes: Zdjęć nie mam, ale starczy wygooglować nazwy w internecie - u każdego wyglądają tak samo. Mój Gesture będzie mniej więcej w takiej opcji:

Dla porównania Ergomax jest dla mnie już zbyt twardy (kwestia starej pianki), podłokietniki mają niewystarczającą regulację, regulacja zagłówka jest prawie bezużyteczna, ale ma jakieś działające wsparcie lędźwiowe. Markus udaje, że ma wsparcie lędźwiowe, ale poducha pod tyłkiem jest wygodniejsza.

Jak wrażenia dwa miesiące później, @pzduniak? Po tym czasie już pewnie wszystkie ewentualne wady wyszłyby na jaw.