Żeby było jasne, większość rzeczy które znajdują się w HS zostało przyniesione przez członków lub w inny sposób podarowane. Oczywiście, jeżeli ktoś coś przyniesie może to też zabrać, choć musi się liczyć z zużyciem przez innych. Jeżeli ktoś nie życzy sobie by jego zabawkami się ktoś bawił wkłada to do podpisanego pudełka.
Takie zasady obowiązują w wszystkich znanych mi HS, oczywiście Łódź może się wyróżnić, ale nie wiem po co.
Implikacja, po sprzątaniu HS przydało by się go trochę zagracić. IMO Rzeczy które będą przydatne od samego początku:
stoły
krzesła
drukarka
śródki i narzedzia do zachowania czystości (np. miotła, mydło, srajtaśma, odkurzacz itp)
Przedłużacze
Prawie od razu przyda się infrastruktura sieciowa, nawet gdybyśmy mieli lecieć na LTE
…
Jest też pomysł by zgarniać rzeczy za darmo z OLX.
Mamy jakąś luźną listę wyposażenia?
Ja od siebie mogę dać grzejnik elektryczny i farelkę, panele akustyczne (tylko takie grube, raczej do studia, niż normalnego pomieszczenia), perkusję, wieszak naścienny na ubrania.
A co do tematu, moim zdaniem w tym momencie najbardziej przydałby nam się rzutnik. Dzięki temu moglibyśmy wygodnie przeprowadzać spotkania organizacyjne. Ma ktoś może taki, który mógłby udostępnić HSŁ albo przywozić na spotkania?
Jeśli nie, byłbym za tym żeby rozważyć taką inwestycję. Jeśli ktoś zaproponuje konkretny model, mogę go kupić: albo prywatnie, albo - jeśli będzie względny konsensus - na kasę HSŁ. Uważam, że to coś co bardzo by nam się przydało.
Takie szybkie zestawienie ważniejszych rzeczy, jakie mamy…
– mamy dużo płyt MDF, które wydają się być rozłożonymi meblami – po remoncie trzeba spróbować poskładać to do kupy,
– mamy biurko,
– mamy pierwszy komputer tj. liczydło,
– mamy czajnik elektryczny,
– mamy mikrofalówkę – bardzo starą, ale zachodnioeuropejską,
– mamy mop płaski,
– mamy kosz na śmieci,
– mamy odkurzacz – ale trzeba kupić worki oraz filtry (bo ktoś nim odkurzał bez worka), to jest model LG V-2600E,
– mamy jakieś podstawowe środki czyszczące, srajtaśmę, ręczniki papierowe (małą ilość),
– mamy lodówkę (sklepową, z szybą), ale trzeba ją sprawdzić, czy działa – w tym celu trzeba się do niej dostać, a póki co przestrzeń przed nią jest zagracona,
– nad zlewem jest bezciśnieniowy “bojler” AEG Thermofix GL – według tego, ta zabawka potrafi nawet robić wrzątek, zamiast czajnika; instrukcja obsługi,
– mamy zabudowany regał z półkami na zapleczu,
– mamy szafę “szatniową”, taką z blachy,
– mamy kawałki styropianu, ale bardzo cienkiego, tak ze 3 cm,
– mamy gaśnicę, bodaj proszkową ABC,
– mamy drabinę, dosyć wysoką (chyba za wysoką do niskiej części lokalu) i nierozkładaną (taką jednoprzęsłową, trzeba ją o coś oprzeć).
Do ogarnięcia jest oświetlenie. W większości opraw oświetleniowych brakuje świetlówek. Dwie zostały dokupione. Rozbebeszyłem oprawę oświetleniową na zapleczu. Ona jest na 4 świetlówki, do każdej jest po starterze i są 2 stateczniki po jednym na 2 świetlówki. W jednej z par brakuje obu świetlówek i jednego startera, w drugiej są dwie świetlówki i dwa startery, ale jedna ze świetlówek nie świeci. Próbowałem wymienić tę nie świecącą na nową, niestety w efekcie nie świeciła cała para (była ciemność), nie zapalała się nawet ta dobra świetlówka.
Spróbowałbym wymienić te startery, chyba że ktoś ma lepszy pomysł…
Możemy wymienić po prostu świetlówki tradycyjne na “ledowe” ( https://allegro.pl/oferta/swietlowka-led-t8-120cm-18w-36w-1700lm-biala-7726679702 ). Myślałem, że są droższe ale wychodzi na to, że wyjdzie taniej niż instalacja dodatkowych opraw. To i tak na razie nie wydaje się priorytetem ale jakbyśmy poszli w tę stronę to wybierzmy tylko proszę takie “lepsze”, bo te najprostsze lampy ledowe z zasilaczem typu “capacitive dropper” migoczą tak, że nie da sie przy nich wysiedzieć
Tylko trzeba uważać, co się kupi, bo są modele przystosowane pod układy zasilania świetlówek i takie bezpośrednio pod 230 V. Te ostatnie, jeśli wierzyć Wikipedii, są częściej spotykane, i lepsze, bo wywalasz z oprawy wszystkie szpeje od świetlówek (w tym niepotrzebną przy LED-ach totalnie włączoną równolegle wielką cewkę) – ta z tej aukcji chyba jest okej (“jednostronnie zasilana”, czyli bezpośrednio pod 230 V).
Zdaje się, że do takich “jednostronnie zasilanych” LED-ów zamiast zapłonnika zakłada się zworę, no i wywalenie dławika chyba nie jest obowiązkowe, ale nie ma po co go trzymać.
Fakt, że tanie LED-y, w których zaoszczędzono na kondensatorze do wygładzenia napięcia zasilania, mogą migać i lepiej pójść w coś bardziej jakościowego. Choć nie wiem, czy to dotyka też te rurowe LED-y robione jako zamienniki świetlówek – przecież tam wewnątrz nich jest całkiem sporo miejsca i mają gdzie ten kondensator wepchać.
Co do telewizora, pewnym mankamentem może być to, że teoretycznie posiadając taki powinniśmy opłacać abonament RTV (23 zł miesięcznie).
To znaczy… przepisy brzmią:
Art. 2. 1. Za używanie odbiorników radiofonicznych oraz telewizyjnych pobiera
się opłaty abonamentowe.
2. Domniemywa się, że osoba, która posiada odbiornik radiofoniczny lub
telewizyjny w stanie umożliwiającym natychmiastowy odbiór programu, używa tego
odbiornika.
[…]
7. Odbiornikiem radiofonicznym albo telewizyjnym, w rozumieniu przepisów
niniejszej ustawy, jest urządzenie techniczne dostosowane do odbioru programu.
Co prawda “domniemywa się, że osoba, która posiada odbiornik … w stanie umożliwiającym natychmiastowy odbiór programu, używa tego odbiornia”, a więc jeśli ktoś nie ma do niego podłączonej anteny czy kablówki, to to domniemanie raczej nie występuje. Ale, niestety, opłata jest za samo używanie telewizora – nie jest powiedziane, w jakim celu, więc telewizora używanego jako monitor też to raczej dotyczy.
Jak to obejść? W starszych telewizorach można było po prostu wymontować głowicę HF (układ elektroniczny przetwarzający sygnał prosto z anteny). Nie wiem, jak to jest we współczesnych… Czy demontaż głowicy nie zostanie jakoś wykryty przez firmware i telewizor nie przestanie całkowicie działać.
W pracy, żeby ten problem obejść, mamy 55-calowe urządzenia Sony, które konstrukcyjnie nie różnią się od telewizorów, chyba nawet posiadają gniazdo antenowe, ale tak jakby funkcję oglądania telewizji miały zablokowaną na poziomie firmware (nie ma w menu opcji strojenia kanałów telewizyjnych). I zostało to nam sprzedane jako monitory, Sony ma nawet coś takiego w ofercie. Coś w tym rodzaju… https://ans.sklep.pl/monitory-lcd/sony-fw-55xe8001-55-calowy-monitor-profesjonalny-4k-hdr-bravia – ale tu cena jest zabójcza w porównaniu z tym samym produktem sprzedawanym jako telewizor.
Mój pracodawca przepłacił, tak orientacyjnie, ze 4000 zł, a z abonamentu zwróci mu się to po… jakichś 170 miesiącach – 14 latach xD No ale to korporacja, tego nie zrozumiesz. Zresztą w korpo często łatwiej jest przepchać jednorazowy większy wydatek (z tzw. budżetu CAPEX), niż regularny wydatek stały (z tzw. budżetu OPEX). A przynajmniej tak jest u nas.
Można też olać temat i telewizora nie rejestrować – w sumie chyba jakieś 70% społeczeństwa, jeśli nie więcej, tak robi, i nie słyszałem, by kogokolwiek, kto ma niezarejestrowany telewizor, kontrolowali w kwestii opłacania abonamentu. Ale nie wiem, w przypadku organizacji może to wyglądać inaczej, niż w przypadku osoby prywatnej…
W razie czego karą za niepłacenie abonamentu jest 30-krotność miesięcznej opłaty, a więc 690 zł… nie jakoś dużo.
Mamuśka @marti dorzuciła nam lodóweczkę małą. W odróżnieniu od tej, która już jest, wiemy w jakim jest stanie. Mam nadzieję że nie zostanie uznana za niepotrzebny gnuj xD
Jeśli będziemy instalowali LED-y, proszę brać pod uwagę ich CRI (dobra byłoby mieć CRI > 90). Wiem, że są takie żarówki LED, w światłe których skóra wygląda zielonej albo granatowej. No i fajne byłoby policzyć koszty tego przejścia.
Late to the party, wiem, ale mam na zbyciu dwie płyty OSB o grubości 2,5mm. Jedna ma wymiary 125 x 110cm, a druga 55 x 140,5cm. Można kupić kozły w Ikei albo cokolwiek innego i mieć stoły. Ranty nie są niczym oklejone.
We wtorek pod koniec spotkania w Spejsie postarałem się ogarnąć, co tam w ogóle zostało po poprzednich najemcach lokalu, i co znalazłem (w dużej mierze… w lodówce)…
– kilka przedłużaczy w formie listew zasilających, jeden taki z pojedynczym gniazdem na końcu, i jeden z listwą w kawałkach, a w zasadzie samą jej zawartością bez obudowy, czyli gołymi stykami (co ciekawe… on był podłączony do gniazdka! na szczęście w tym gniazdku nie ma napięcia); dokupię nową listwę do tego kabla i go naprawię
– trochę innego okablowania, w tym chyba jeden patchcord RJ-45, kilka kabli zasilających do PC, kilka kabli koncentrycznych do telewizji (jeden z wpiętym… symetryzatorem, kawałkiem symetrycznego kabla antenowego i wtyczką do starych czarno-białych telewizorów!)
– trochę luźnych kabli zasilających typu “drut” (do montażu w ścianie), połączonych w jakąś prowizoryczną instalację z gniazdkiem (natynkowym!) i oprawą żarówkową; jest chyba też kawałek elastycznego, okrągłego kabla zasilającego typu linka – można z tego zrobić jakiś przedłużacz
– kilka, chyba z 5 szt., telefonów stacjonarnych DECT
– tester ciągłości kabli Ethernet z końcówkami RJ-45 (i z przelotkami na… BNC – to pamięta czasy Ethernetu na kablach koncentrycznych); kupiłem już do niego nową baterię (on jest na baterie 9 V, te takie w kształcie kostki)
– kartę PCI, chyba to jakiś… akcelerator VPN, produkcji CheckPointa
– serwer wydruku na LPT, z dwoma portami LPT
– chyba dwa kable LPT pecet-drukarka
Przetestowałem lodówkę (tę do napojów, z szybą) – działa, chłodzi.
Przypominam, że musimy kupić worki i filtry do odkurzacza – model LG V-2600E. Nie ma ich w marketach, w ogóle nie ma w nich worków do odkurzaczy LG – trzeba wybrać się albo do jakiegoś specjalistycznego sklepu (ale też miałbym wątpliwości, czy tam będą – natomiast jeśli ktoś ma po drodze, to warto, by wpadł i nawet popytał), albo zamówić je przez Internet.
Informacyjnie – gniazdko 230 V na zapleczu, naprzeciwko tego na stałe zamontowanego regału, w miejscu, gdzie stała lodówka, nie ma napięcia. Obok niego jest gniazdko 400 V – czy jest w nim napięcie, nie miałem jak sprawdzić.
tj. liczydło,