Remont, ogólnie

Wg Signalowego kanału nt. LU3, istnieje szansa że się przyda na początku tygodnia do zrobienia hacka z osuszaczem. Ale imo w sumie to mocno niepewne, więc jeśli masz dla niego lepsze zastosowanie, to nie ma co na to stawiać.

Zgodnie z sugestią z kanału remontowego na Signalu, że lepiej nie wstawiać tego osuszacza dopóki nie zagruntuje się ścian w Narnii (swoją drogą też fajnie by było poodkurzać i zebrać ten cały pył i inny syf z podłogi), myślę żeby umówić ten osuszacz na poniedziałek albo wtorek.

Co wy na to?

Do 15 muszę do tego człowieka zadzwonić.

2 polubienia

Zgadzam sie

Zaktualizowałem szkic planu remontu LU3 REMONT HSL szkic - HedgeDoc

1 polubienie

Jak chcecie coś dorabiać z elektryką, to prośba o podanie lokalizacji gdzie mają być gniazdka.

Czy ktoś może być dzisiaj w spejsie i odebrać osuszacz wilgoci?

Prawdopodobnie dzisiaj po poludniu zaspawamy ten nieszczęsny zawias.

Mam pytanie : jak duża jest dziura pod klawiatura ?
Ona też dzisiaj zostanie zdemontowana.

Dziura tam około 5mm.

W dniu wczorajszym, razem z @d33tah:

  • wywieźliśmy 18 worków gruzu do punktu selektywnej zbiórki - zostało jeszcze 14
  • przywieźliśmy z Porszewic koło Konstantynowa/Lutomierska osuszacz powietrza, została wpłacona kaucja 500 zł z kasy zebranej na potrzeby jego wynajęcia
  • włączyliśmy osuszacz
  • zorganizowaliśmy monitoring osuszacza (na wypadek przepełnienia pojemnika na wodę)
  • odpaliliśmy czujnik Xiaomi w celu monitorowania wilgotności powietrza - nie jest w tym momencie z niczym skomunikowany, trzeba to zrobić, ale wczoraj wilgotność była na poziomie ok 80%

Przy pracach z zamkiem prośba o zwrócenie uwagi na to, że zależy nam na tym, by cały czas był dostęp do starego bądź nowego spejsu (z uwagi na konieczność obsługi osuszacza, ale też bieżący dostęp na potrzeby remontu) - jeśli zdejmie się go całkowicie ze starego lokalu, to trzeba od razu zainstalować go w nowym.

3 polubienia

Zawias w starym spejsie ogarnięty , nie jest pięknie, ale działa.


3 polubienia

Czy chcemy uruchomić jakieś ogrzewanie w pobliżu osuszacza?

  1. osuszacz będzie generalnie pracować wydajniej w cieplejszym pomieszczeniu
  2. obecnie co jakiś czas osuszacz się “przechładza” i na moment wyłącza, aż się z powrotem nagrzeje i będzie mógł dalej pracować

Tylko pytanie, czy koszt ogrzewania zostanie nam zrekompensowany finansowo przez możliwość krótszego korzystania z osuszacza.

No i – czy bierzemy drugi osuszacz? W tym tygodniu pewnie nie uda się go zdobyć (gościu ma go w Łasku i musi tam pojechać, a ostatnio był chory).

Pytanie powyżej jest nadal aktualne …

Tymczasem wczoraj…

  • zdemontowałem nasz licznik prądu (ten od @olewales) w starym lokalu,
  • podłączyłem umywalkę w naszym kibelku do bieżącej wody (póki co tylko zimna),
  • razem z @pmysl (Piotrek zdalnie) odpaliliśmy monitoring parametrów środowiskowych (temperatura, wilgotność) w nowym HS-ie – to istotne ze względu na działanie osuszacza.
1 polubienie

Przypominam się z pytaniem.

Jest ono dosyć pilne, bo jutro minie tydzień wynajmu obecnego osuszacza. A założenie było oryginalnie chyba takie, by wziąć dwa na 2 tygodnie.

Wydaje mi się, że poprawna odpowiedź nie istnieje. Kwestię, którą wypada przemyśleć to analizę ryzyka: na ten moment nie mamy chyba żadnych dowodów na to że ten osuszacz cokolwiek faktycznie robi (wilgotność powietrza wg sensorów nie spada, a woda zbiera się dużo wolniej niż się spodziewaliśmy). Z drugiej strony, pytanie, ile ryzykujemy, bo a nuż stanie się coś niespodziewanego, a planu B tu chyba nie mamy…?

Woda zbiera się z grubsza z taką prędkością, jaka była oczekiwana wg deklaracji osoby, od której osuszacz wynajmujemy. Przynajmniej tak na oko, bo nie mierzyliśmy dokładnie, ile tej wody zeszło. Miało być koło 10 litrów dziennie, i chyba tak wychodzi, odnoszę wrażenie, że po 2 dniach napełniania, ta Samla była dosyć ciężka, mogła mieć ze 20 kg (czyli 20 litrów).

Na czacie sugerowałem zrobić na Samli skalę pojemności w litrach – mając pojemnik o znanej pojemności zrobi się to w kilka minut, a wtedy będzie można mierzyć, ile tej wody faktycznie jest…

1 polubienie

Z uwagi na skąpą reakcję na moje pytania, pozwolę sobie użyć naszego ukochanego narzędzia decyzyjnego…

Czy wynajmujemy drugi osuszacz?

  • Tak
  • Nie

0 głosujących

Czy odpalić ogrzewanie (chodzące cały dzień)? Przynajmniej dla testu na dzień-dwa, by sprawdzić efekty.

  • Tak
  • Nie

0 głosujących

24 godziny na odpowiedzi.

To chyba pozostaje przystać na te propozycje… Odpalamy grzejnik i patrzymy, jak zmienia się sytuacja.

Co do wypożyczenia drugiego osuszacza, możemy spróbować z:

Co prawda nie spodziewam się tu wielkiego efektu (z tego co rozumiem, to nie jest osuszacz, tak jak ten, który wynajmujemy, tylko zwykły klimatyzator z funkcją osuszania, nawet nijak nie przerobiony) – ale spróbujmy. Nic nas to nie kosztuje, a może jednak będą efekty.

Dzisiaj został uruchomiony klimatyzator z funkcją osuszania przywieziony przez Kamila (podświetliłbym go, ale nie jestem pewien, jaką ma ksywkę na tym forum, @kamil nie działa).

Kiedy wychodziłem ze spejsu, nie produkował jeszcze wody – tu są dwie możliwości:

  • albo nie zdążył się jeszcze rozgrzać,
  • albo źle go używamy.

Dziś mijają nam 2 tygodnie wynajmu tego pierwszego osuszacza. Z założenia mieliśmy wynajmować 2 osuszacze przez taki właśnie okres.

Wydaje mi się, że można go jeszcze pozostawić, bo kasy wpłaconej na jego wynajem przez ludzi (dotąd łącznie 1200 zł) jest sporo, szczególnie że wynajmujemy póki co tylko jedno urządzenie. De facto starczy jej niemal do końca listopada.

Choć z drugiej strony można się zastanowić, czy nie lepiej wydać te pieniądze na inne cele remontowe…

W załączeniu symulacja wydatku na wynajem osuszacza.

zbiorka osuszacz.ods (20,4 KB)

Klimatyzator Kamila został wyłączony z uwagi na to, że nie udało nam się go zmusić do produkowania wody. A chodził niecały tydzień, próbowaliśmy różnych trybów.

Moja propozycja jest taka, by zgodnie z dotychczasowym planem wynająć drugi osuszacz z obecnego źródła – ale najlepiej podejmijmy tę decyzję na wtorkowym spotkaniu. Może ktoś jeszcze ma przenośną klimę, i to taką, w której osuszanie będzie faktycznie działało?

Z rzeczy, które jeszcze się ostatnio zadziały:

  • wywieźliśmy całość zgromadzonego gruzu,
  • z Kamilem obadaliśmy ściany czujnikiem wilgotności.

Czujnik pozostał w HS-ie, a na ścianach w różnych newralgicznych miejscach pojawiły się opisy, długopisem i kredą, informujące, jaka była w tych miejscach wilgotność podczas piątkowego pomiaru. Miernik pozostał w Spejsie, tak więc możemy te wartości monitorować.

Ze złych wiadomości – wygląda na to, że ściany w Narnii podciągają wodę z gruntu. W zewnętrznym narożniku kamienicy, w rejonie przy ziemi, wilgotność ściany wychodzi wręcz poza skalę. Włączyłem tam grzejnik – zobaczymy, co to nam da.

Dobrą wiadomością jest to, że mamy jedno suche pomieszczenie (wilgotność ścian na poziomie 10%) – jest to… łazienka. Pozostający tam grzyb potraktowałem w piątek środkiem przeciwko pleśni. Prawdopodobnie wystarczyłoby go zmyć lub zdrapać; wilgoci nie ma, więc raczej nie powinien powrócić – ale jakoś czuję się bezpieczniej, gdy dostał “po głowie” chlorem.

Co do najbliższego wtorku i spotkania HS-owego. W ostatnim czasie w remoncie mamy pewien zastój. Od dwóch tygodni w zasadzie nic się nie dzieje. Poza wywożeniem gruzu i osuszaniem – ale to przecież nie blokuje innych prac… W związku z tym zaproponowałem, by wtorkowe spotkanie otwarte było zarazem spotkaniem organizacyjnym, na którym nakreślimy jakieś plany co do dalszych losów remontu. Zaraz puszczę jeszcze maila na listę i wiadomość na HSŁ48. Prośba o jak najszerszą obecność!

1 polubienie

Plan najbliższych prac w Narnii:

  • przemalowanie sufitu na czarno;
  • drobne naprawy ścian (dziury\kratki wentylacyjne);
  • oświetlenie + gniazdka;
  • zabudowa KG + drzwi;
  • zrobienie podłogi (20m2).

Co do podłogi — IMHO wystarczy zrobić to samo co zrobiliśmy w lu1 (HDF + wykładziną) i zabezpieczyć płyty folią w płynie \ szkłem wodnym \ zaprawą uszczelniającą, koszt około 800zł, jednak wiąże się to z ryzykiem nawilżania i deformacji płyt HDF (koszt ok 60zł łącznie).

Przedyskutowałem to z Kamilem, jego opinija — to zrobienie posadzki zamiast wykorzystania płyt HDF. Jest to niezawodne rozwiązanie, które niestety podniesie koszty. Koszt posadzki (3cm warstwa, 45 worków, 1125 kg) - ok. 450zł + ok. 2 tygodnie przerwy, póki ona nie wyschnie.

Co wy na to? Chcemy zrobić posadzkę?